Kwiecień
chyli się ku końcowi. Co nowego/ciekawego przeżyłeś w tym
miesiącu?
Prawdopodobnie
masz wiele pomysłów, które kiedyś chciałbyś wypróbować lub
wprowadzić w swoje życie, ale na razie czekają one na to
nieokreślone „kiedyś”... Na co czekasz? Pomysł* polega na tym,
żeby na 30 dni wprowadzić do
swojego życia jeden nowy element.
Przez
miesiąc możesz np.: pisać dziennik, wstawać o godzinę wcześniej
niż zwykle, biegać, medytować, wypróbować nową dietę, wracać
z pracy spacerem, codziennie zadzwonić do kogoś znajomego albo
zagadać do kogoś nieznajomego, codziennie przez godzinę uczyć się malować,
nie oglądać telewizji, zwiedzać muzea, itp. Możesz spróbować w
zasadzie wszystkiego, na co masz ochotę (choć zastanów się dwa
razy zanim powtórzysz bodaj najgłośniejszy eksperyment Morgana
Spurlocka,
w którym przez
30 dni żywił się on
tylko
w
fastfoodach –
przytył
11 kg).
Miesiąc
to okres na tyle długi, że zmuszony będziesz przetrwać kryzysy,
które zapewne będą się czasem pojawiać i dzięki temu lepiej
poznasz zalety i wady nowej aktywności. Równocześnie, to okres na
tyle krótki, że można po prostu wytrzymać niewygody, związane z
eksperymentem (niedospanie, zakwasy, itd.). Po prostu warto
spróbować!
30-dniowe
wyzwania, to też dobry sposób na wprowadzanie zmian w życiu.
Miesiąc codziennego powtarzania nowej czynności na ogół
wystarcza, by stała się dla Ciebie nawykiem. Jeśli jednak po
miesiącu uznasz, że nie tędy droga, to możesz z czystym sumieniem
zarzucić daną aktywność... i w kolejnym miesiącu spróbować
czegoś jeszcze innego.
Jednym
z efektów 30-dniowych wyzwań będzie urozmaicenie Twojego
życia –
każdy miesiąc może być nową przygodą. Bardzo ładnie (i
krótko) opowiada o tym jeden z mówców TED w video poniżej:
Za
kilka dni zaczyna się kolejny miesiąc Twojego życia – spróbuj
czegoś nowego przez 30 dni!
(*)
O
pomyśle
30-dniowych wyzwań zrobiło
się głośno wraz z emisją reality-show
Morgana
Spurlocka
„30
days”, w którym uczestnicy byli na 30 dni umieszczani w zupełnie
nowych sytuacjach.
Jeśli
podobał Ci się ten wpis, to udostępnij go swoim znajomym.
Zachęcamy
też do zadawania pytań i dzielenia się swoimi refleksjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz